Biegając po YouTube trafiłem na:
.
.
Słuchałem, oglądałem i nagle olśnienie: Znam ten film!
Po kilku minutach przypomniałem sobie tytuł: „Białe słońce pustyni” – jeden z najbardziej miodnych obrazów w historii radzieckiej kinematografii. Przypomniałem sobie również, wokół czego kręciła się fabuła oraz to, że w filmie zawarto dużo humoru i olbrzymią porcję przygody w prawdziwie westernowym stylu. Nie będę się z resztą rozpisywał, ten film wskakuje u mnie na pierwsze miejsce na liście obrazów, które w najbliższym czasie muszę zdobyć i obejrzeć. Jak obejrzę, to oczywiście podzielę się wrażeniami.
Świetna jest (powyższa) piosenka z tego filmu: „Ваше благородие, госпожа Удача”, autorstwa Bułata Okudżawy (słowa) i Isaaka Schwarza (muzyka). Przypominam sobie teraz, że wiele lat temu, po obejrzeniu Białego napisałem jakiegoś klona tej pieśni. Poszukam w szpargałach – przyjemnie byłoby to znaleźć.
.
1 Komentarz
piątek, 17. października 2008
[…] przypadkiem na YouTube piosenka z tego filmu wciąż chodzi mi po głowie. W sumie nic dziwnego, bo wszelakie „pieśni żołnierskie” z definicji łatwo wpadają w ucho. […]