Archive for ◊ kwietnia, 2010 ◊

Autor:
• niedziela, kwietnia 25th, 2010

Lepiej późno, niż za późno. Po ponad pół roku zebrałem się w końcu do przejrzenia fotek, które zrobiłem 26 września 2009 w hali sportowej Atlas Arena w Łodzi na Mistrzostwach Europy w Piłce Siatkowej Kobiet. Kibicowałem w dwóch meczach: Polska – Chorwacja (3:0) i Hiszpania – Holandia (0:3). Dziewczyny, zarówno nasze jak i holenderki, widocznie wyczuły moją obecność na trybunach, bo grały tak, że tylko chwalić. Z tego wyjazdu będzie kilka fotogalerii – pierwsza poniżej. Mecz, a właściwie preludium do meczu Polska – Chorwacja.

A na deser moja fota z Maćkiew Dowborem. Bardzo sympatyczny gość:

Kategorie: Foto, Wyprawy | Tagi: ,  | Nie można komentować
Autor:
• niedziela, kwietnia 11th, 2010

No, może z tytułem notki nieco przesadziłem, ale niewiele. Chodzi o to, że kilka dni temu przypomniała mi się książka, którą przed kilkunastu laty dostałem w gratisie od wydawnictwa Prószyński i S-ka, przy okazji zamówienia u nich niesamowitej „Błękitnej kropki” Carla Sagana (śp. niestety). Tą gratisową pozycją było „Sztuczny mózg, to już nie fantazje” autorstwa Andrzeja Bullera. Książka z 1998 r. traktująca o próbie budowy tytułowego sztucznego mózgu.

Po przypomnieniu sobie ww. pozycji zaczęła męczyć mnie ciekawość, co się stało z tym projektem, który (o ile dobrze pamiętam treść książki) w pierwszych latach nowego wieku miał zaowocować myślącymi maszynami. Zagooglałem i co? Projekt nazywał się CAM-Brain i wygląda na to, że rozszedł się po kościach. Nie wiem skąd portal www.dlaciebie.pl wytrzasnął informację, cytuję:

„Początkowo projekt zakładał skonstruowanie sztucznego mózgu, składającego się z dziesięciu milionów neuronów. Miał to być poziom inteligencji jaki posiada mały kotek. W dodatku robot miał wyglądać i zachowywać się jak prawdziwy kot. „Głaskany będzie miauczał i prężył grzbiet, zły – prychał, znudzony – gonił własny ogon lub bawił się piłką”. Następnym krokiem miało być powołanie zespołu 2000 inżynierów ewolucyjnych, by w latach 2001-2005 stworzyć mózg składający się już z miliarda neuronów, co odpowiadałoby inteligencji małego dziecka. Kotek miał zostać publicznie zaprezentowany pod koniec roku 1999.

Jednakże tak się nie stało. Projekt, razem ze wszystkimi dotyczącymi go materiałami, został niespodziewanie utajniony, a następnie przeniesiony do belgijskiego ośrodka Starlab, który wkrótce został przejęty przez wojsko, a potem przestał istnieć. CAM-Brain zaginął, a znalezienie o nim jakichkolwiek aktualnych i zarazem wiarygodnych informacji stało się niemożliwe.

W takiej sytuacji można jedynie pospekulować. Albo projekt okazał się całkowitym niepowodzeniem i klapą zarówno technologiczną jak i finansową, albo – co bardziej intrygujące – wręcz przeciwnie. Powiódł się i naukowcy stworzyli pierwszy w historii sztuczny mózg o inteligencji małego dziecka.”

Szczególnie wstrząsnął mną ten kawałek o przejęciu sprawy przez belgijską armię. Straszne. Z obawą dyskutowaliśmy o tym na zebraniu w naszym Wiejskim Ośrodku Badań Atomowych w Bździągwinie. Przecież wiadomo, że Belgia ma najbardziej na świecie rozbudowane laboratoria wojskowe w których prowadzi się gro śmiercionośnych badań. W ogóle liczebność, uzbrojenie, wyszkolenie i nakłady finansowe na belgijskie siły zbrojne budzą respekt największych mocarstw.

Tymczasem wystarczy nieco poszperać w sieci i prozaiczna prawda wypływa na wierzch. Projekt realizowano w Japonii. Nie przynosił oczekiwanych efektów, więc wstrzymano finansowanie i koniec pieśni. Główny wizjoner projektu Pan Hugo de Garis znalazł nową pracę i faktycznie wykłada teraz na jakiejś uczelni w Belgii. Mało tego, zgodnie z psim obowiązkiem wizjonerów nadal wizjoneruje (teraz o wojnie maszyn z ludźmi – zobacz książkę na jego stronie), ale po tym jak utopił skośnookim kilka milionów dolców raczej nikt już w niego nie zainwestuje.

A co z naszym rodzimym członkiem projektu, autorem książki, Adamem Bullerem? Ano nic. Wrócił do kraju, założył firmę i kosi szmal. Tu można przeczytać przeprowadzony z nim wywiad. Rozmowa krzepiąca, bo chociaż nie udało się zbudować sztucznego mózgu, to badania nad nim doprowadziły do powstania nowych dziedzin nauki.

Autor:
• czwartek, kwietnia 01st, 2010

Swego czasu opeerowałem grupę „1,2,3” za piosenkę W. Wysockiego „Moskwa-Odessa”. Dzisiaj dla równowagi muszę chłopaków pochwalić, bo piosenkę „Nim wstanie dzień” (słowa A. Osiecka, muzyka K. Komeda) wykonali równie ciekawie, co nieoceniony Edmund Fetting.

Kategorie: Muzyka | Tagi: ,  | 1 Komentarz