• piątek, stycznia 08th, 2010
Zachciało mi się ostatnio wysłuchać piosenki Władka Wysockiego: „Moskwa-Odessa”. YouTube oczywiście okazał się niezawodny:
Przy okazji wpadłem na cover tej piosenki w wykonaniu grupy „1-2-3”, ze świetnym tłumaczeniem Wojciecha Młynarskiego. I tu mam dwa słowa do Panów z „123”. Panowie, przy całej mojej sympati do was i waszej twórczości – przekombinowaliście. Może warto odłożyć te wszystkie garnki, bongosy, tamburina, trójkąty i inne cuda-niewidy, i po prostu zagrać piosenkę tak jak powinna być zagrana, żeby poruszyć duszę. Bo akurat do tego utworu, cały ten muzyczny harmider który robicie, pasuje jak wódka do sedesu.
Wiem, wiem – nie znam się na sztuce wyższej – za karę będę słuchał tylko w oryginale.
1 Komentarz
czwartek, 1. kwietnia 2010
[…] czasu opeerowałem grupę “1,2,3″ za piosenkę W. Wysockiego “Moskwa-Odessa”. Dzisiaj dla równowagi muszę chłopaków […]