Autor:
• sobota, lipca 13th, 2013

Kokpit pobejcowany i polakierowany. Początkowo myślałem o nieco innej kolorystyce, ale po namyśle postanowiłem, że kolor kokpitu powinien być jak najbardziej zbliżony do koloru występującej w nim żywicy. I tak drogą prób i błędów doszedłem do bejcy wodnej w kolorze dębu, wymieszanej w stosunku 1:1 z dodatkową wodą.
Jak już wcześniej nadmieniłem, do szlifowania i bejcowania dna specjalnie się nie przykładałem – na nie i tak pójdzie greting i wszystko zakryje. Nie musi być ładne, ważne żeby było dobrze zakonserwowane.

Zabejcowane elementy steru czekają na lakier. Przy okazji mała zabawa perspektywą – ster wisi bliżej obiektywu i łódka na jego tle wydaje się taka malutka 🙂

Listwa… hmm… nie wiem jak się nazywa. Powiedzmy, że szpryclistwa. Wg. projektu powinna być nieco solidniejsza. Problem w tym, że przy klejeniu trzeba ją mocno wygiąć w dwóch płaszczyznach. Przy próbach wyginania grubszych listw połamałem dwie. W końcu przykleiłem taką jak widać. Jeżeli okaże się za mała, dorobię większą w tradycyjnym układzie V.

Pokrywy forpiku na razie odłożyłem na bok – przed bejcowaniem i lakierowaniem chcę na nich wypalić grafiki. Na jednej będzie słońca, a na drugiej… coś innego.

Wyślij na:
  • Facebook
  • Wykop
  • Twitter
  • MySpace
  • Google Bookmarks
  • Śledzik
  • email
Możesz śledzić komentarze do tego wpisu przy pomocy RSS 2.0 Both comments and pings are currently closed.

Komentowanie zamknięte.