Publikowanie w internecie wizerunków osób bez ich zgody, stanowi (poza nielicznymi wyjątkami typu: imprezy masowe, czy miejsca i osoby publiczne) naruszenie prawa. Co ciekawe, jak dowiedziałem sie ostatnio z Gazety Prawnej, opublikowanie starej, grupowej fotografii szkolnej bez zgody wszystkich przedstawionych na niej osób, jest również nielegalne.
Myślę jednak, że to przesada. Z wiadomych powodów, każde z nas powinno mieć możliwość ochrony swojej prywatności, ale grupowa fotografia zrobiona całej klasie na terenie szkoły, stanowi przecież własność wspólną. W końcu takich fotek nie robi się ani na siłę, ani niespodziewanie. Jeżeli ktoś z jakiś powodów (np. przekonania, stan zdrowia, itp.) nie chciał mieć zdjęcia z resztą koleżanek i kolegów, to raczej nie został do tego zmuszony (a jeżeli został, to nawet po latach ma możliwość wskazania osób, które go zmusiły i wyjaśnienia tego na drodze prawnej).
Poniżej przedstawiam jeden z moich grupowych tabloidów. Zgód nie mam, więc wizerunków nie ujawniam. Mojego też, bo nie będę się wychylał i nie wyrażam sobie zgody na publikację. A że wyglądamy jak byśmy wszyscy czekali na decyzję sądu – trudno. Rok nie wyrok, dwa lata jak dla brata…
.
.