Tag-Archive for ◊ lampa ◊

Autor:
• wtorek, listopada 24th, 2009

Kupiłem dzisiaj w hipermarkecie lampkę. W którym? To nieistotne. Dodam tylko, że nawet Aleksander Dumas by go nie wydumał, chociaż miał w tym względzie pewne doświadczenie. Nie jest też ważne, że przed przystąpieniem do użytkowania musiałem ją sobie naprawić. Nie mam o to do nikogo pretensji, bo widząc ją w sklepie wiedziałem na 70%, że tak będzie. W końcu składał ją jakiś muszkieter, a wiadomo, że tam gdzie zaczyna się armia, kończy się logika. It doesn’t matter. Jednak przy tej czynności naszła mnie myśl o PRL-owskich telewizorach, które trzeba było wozić do naprawy zaraz odebraniu ze sklepu (nie zahaczając nawet o dom). Przypomniał mi się również stary radziecki dowcip, jak to radziecki chłop jechał sobie konnym wozem, aż dojechał do rzeki z mostem. Wjechał na most, a ten zawalił się pod furą jak domek z kart. Chłop z trudem wydostał się na brzeg i powlókł się na skargę na najbliższy posterunek milicji. Dowódca posterunku całą sytuację skwitował jednym zdaniem: „Wot durak, widzi most i jedzie…”.
Ech, dziesiątki (już!) lat kapitalizmu, mordercza konkurencja, a mimo wszystko bez zmian…

Kategorie: Różne | Tagi: , ,  | Nie można komentować
Autor:
• poniedziałek, marca 16th, 2009

Nie jestem zwolennikiem grzebania w mechanizmach precyzyjnych, ale czasami gdy coś nawala nie mam oporów, by zdjąć pokrywkę i zerknąć z góry co i jak. Tak też zrobiłem z moim Nikonem D40 w którym posłuszeństwa odmówiła wbudowana lampa błyskowa.

Objaw był następujący: mimo uniesienia lampy aparat wciąż uznawał, że jest ona zamknięta i uparcie pstrykał zameczkiem zwalniającym.

Diagnoza: aparat nie wie, że lampa została już uniesiona, czyli przestał działać czujnik jej położenia. Uszkodzenie może być albo mechaniczne (coś może da się zrobić), albo elektroniczne (mogiła – bez serwisu się nie obejdzie).

Długo się wahałem, czy nie wysłać aparatu do serwisu. Ale raz, że szkoda by mi było zostać bez niego przez te 2-3 tygodnie a dwa, że uszkodzenie mogło być duperelą, za którą serwis prawie nic nie robiąc, skasowałby mnie jak za zboże. I miałem rację – po prostu blaszka czujnika położenia lampy spadła z kołka.

To wszystko. Uszkodzenie można naprawić samemu w ciągu minuty – bez kosztów i straty czasu.

.
lampa.

Kategorie: Foto, Różne | Tagi: , , ,  | 11 komentarzy